powiem Ci tak kiedys kisiłem pare lat w jednym zakladzie ale tez jak twoj znajomy chciale msie rozwinac i wiecej kasy zrobic ( wyjazd za granice) , jaa porzucilem prace , za mna poszlo jeszcze 6 kolegów co tez porzucili , tak jak mowisz nikt nie czeka tygodnia a co dopiero 3 miesiace , i jak jest przy porzuceniu ? przysla Ci pisemko , ze porzuciles itp , mozesz je podrzec i wyrzucic chyba ze zbiera papierki , potem świadectwo , które przyda mu sie tylko kiedys jak bedzie sie starac o emeryture , bo ja pracuje juz za granica pare lat , zwiedzilem pare firm kontraktów , nikt nie chcial patrzec na moje swidectwa , tam liczy sie to co umiesz i tyle , jedzesz zdajesz probki i albo jedziesz albo nie i koniec. Takze niech robi jak uwaza...